wtorek, 21 lipca 2015

WARSZTATY MATKI SMAKOTERAPII - WARSZAWA

Warsztaty to dla mnie prawdziwe Święto.
Utwierdzam się w tym przekonaniu za każdym razem. 
Otwieram drzwi dla kolejnej drużyny która przecież nie zna mnie ani siebie nawzajem osobiście. 
Co się między nami wydarzy w przestrzeni w której królową miała być po prostu zdrowa kuchnia - nie do końca wiemy, a jednak zazwyczaj kończy się tak samo. Odnalezieniem przynajmniej kilku przyjaznych, bratnich dusz, rozmowami bez końca, staniem w drzwiach wyściowych aż nogi zaczynają boleć albo mąż czekający na parkingu zacznie wydzwaniać z pytaniami "co się dziewczyno stało? ". ;)
(przepraszam rodziny, zapraszam do nas na górę, następną razą). :D

Tak było i tym razem.
4 grupy
2 tematy kulinarne
niekończące się rozmowy o zdrowiu
lekarzach
o składnikach, naczyniach, patelniach
odżywieniu ciała
o produktach które nam służą
o wykluczajacych się teoriach nt zdrowia
o generalnych zasadach 
i ich zindywidualizowaniu w diecie
o pysznych potrawach
o tym co nam nigdy nie wychodzi
o tym dlaczego z pszenicą wychodziło zawsze ;)
o mężach co się nie chcą reformować
o dzieciach które nie chcą jeść tych wszystkich ciężko wypracowanych w kuchni dóbr
o tym co ze szkołą i przedszkolem
o tym jak w zacisznej wsi a jak w mieście
o tym skąd brać zdrowe, dobre, odżywcze jedzenie
a także naczynia czy patelnie
o niedoceniających przyjaciołach
o prozdrowotnym "ewangelizowaniu" na siłę
i o tym jak z tym wszystkim żyć!
;)
Tematów było jeszcze znacznie więcej.
na Waszą prośbę - obiecuję, że znajdę czas i miejsce na warsztaty pogłębiających wiedzę teoretyczną, już bez gotowania.

Kochani, ściskam Was.
Damy radę!
Kto jak nie my?
:D

Zapraszam do galerii:

















































Dzięki Kochani!
Do zobaczenia na warsztatach w Łodzi!
(1-2.08.2015)

Uściski!
Matka Smakoterapia





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.