środa, 13 sierpnia 2014

WSPOMNIENIA Z WAKACJI Z MATKĄ SMAKOTERAPIĄ W GDAŃSKU!!! :D

Tym razem było wyjątkowo z kilku powodów:
najbliżej do morza ;)
letnie, wakacjne menu
i zdjęcia (!)
Męską ręką (!)
Tak tak!
W Gdańsku na warsztatach byli też mężczyźni!
:D
Widzę światełko w tunelu!
;)

Żarty żartami, Gdańsku Kochany! Dziewczyny Drogie i Panowie mili. Tęsknię! Olu, nasza Kochana gospodyni salonu! Było naprawdę bosko! Smacznie, serdecznie i tak bezpiecznie jak w domu! 
Dziękuję! :*******
Przypominam się Wam jeszcze z listą lekarzy polecanych. Kto jeszcze nie nadesłał swoich typów - czekamy! Do zobaczenia jak najszybciej! 
A poniżej warsztaty, po raz pierwszy męskim okiem, Marcina Kopczyńskiego. Zatem, tym razem Matka głównie "przed" obiektywem, zamiast "za". ;)
Merci!

Punkt wyjścia. ;) Co i z czego. 


Mąki robione domowym sposobem. 


"Materiał" na chipsy. ;)

Zdaje się - zaczynamy. Mąka z ryżu pełnego - siup do "gara". 

Słuchamy siebie nawzajem. :)

Śliczny, prawda? Chłodnik inaczej. 

Składniki do zupy orientalnej nie były wcale takie orientalne. ;)

Otóż i ona. Moja ulubiona. Zupa orientalna. 

Napój prawiebogów. Czyli nasz. ;)

Dziewczęta skupione na pracy. <3

Fasola adzuki. Oj, będą z niej czary...
Pralinki z samego zdrowia. Serio serio!

Kasza jaglana "wydojona" czyli mleczko roślinne - domowe. :)

Jest mleczko, jest i koktajl. Zdaje się truskawkowy! Mrr....

Ola. Sprawczyni zamieszania w Gdańsku. :) <3

:)

Będą warzywa na parze z sosem sezamowym.

Chlebek jaglany. Smaków - cztery. :)

Gazpacho inaczej. :)

Chipsy gotowe! "Prawie jak ze sklepu, mamo!" ;)

I znów on. Jaglany powszedni. 

Budzący zachwyt i niedowierzanie... ser twarogowy beznabiałowy. ;)

Tu w wersji na słodko. Mascarpone z owocami. :)

No i niestety trzeba poczekać bo ROBIĄ ZDJECIA! A głód jest! 

:)

Do zobaczenia na kolejnych warsztatach!
Uściski!
Matka Smakoterapia.
<3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.